Brazylia, Zdjęcia z Brazylii

Kolonialna perełka – Paraty

2 grudnia 2017

Trzeba serce mieć z kamienia, żeby nie zakochać się w Paraty. To urocze miasto nad Oceanem Atlantyckim. Choć widziało dużo złego w swojej historii, obecnie jest perełką dla turystów i miłośników ładnych kadrów. Białe domki z kolorowymi okiennicami, wózki na ulicach z tradycyjnym ciastem, port z łódkami i kościółki, które nam – nieobeznanym z Ameryką Południową – kojarzyły się z westernem Siedmiu Wspaniałych. Uwaga na skręcenie kostki! Toruński bruk to pikuś w porównaniu z tutejszymi nierównymi kamlotami, wbitymi w ziemie.

Paraty historię ma jednak dość krwawą i nie daje o tym zapomnieć. Przez to miasto przebiegał kiedyś złoty szlak, którym Portugalczycy wywozili złoto wydobyte ponad 1200 km dalej w kopalniach gór Minas Gerais. W jedną stronę wędrował cenny w Europie kruszec, a w drugą afrykańscy niewolnicy, którzy ginęli w tragicznych warunkach. Drugiego dnia naszego pobytu w Paraty natrafiliśmy na występ zespołu Maracatu Palmeira Imperial. Afrykańskie tańce i śpiewy, kolorowe stroje i tradycyjne bębny przybliżają turystom historię regionu. 500 metrów dalej, na dworcu autobusowym natknęliśmy się z kolei na pokaz Capoeira. Ta brazylijska sztuka walki, powstała wśród afrykańskich niewolników w XVIII – XIX wieku, podkreślała odrębność kulturową i pozwalała zapomnieć o codziennych mękach.

I to właśnie spodobało nam się najbardziej. Paraty to nie tylko cukierkowe miasteczko jak z pocztówki, ale też i trudna historia, o której się nie zapomina.

Może Cię także zainteresować

2 komentarze

  • Reply JK 2 grudnia 2017 at 22:40

    Tyle obrazów i żadnego samochodu. Totalna głusza?

    • Reply wloczykije 2 grudnia 2017 at 22:51

      Po takim bruku przejechałby tylko czołg 🙂

    Skomentuj JK Anuluj komentarz